Bo są w zyciu takie momenty,
W których nie wiemy co robić.
Czy mamy się śmiać czy płakać?
Dusić swoje uczucia w sobie czy wykrzyczeć?
Nie chcesz tego robić.
Wymyślasz inne, według ciebie lepsze rozwiązania.
Ale nie wszystkim o nim mówisz.
Boisz się reakcji innych.
Czy Cię wyśmieją, czy zaakceptują?
Zostawią Cię w spokoju, czy będą dręczyć? Przedrzeźniać?
Nie informujesz ich o tym.
Ale zawsze wszytsko MUSI wyjść na jaw.
I jak zwykle to co myślałeś, teraz jest błędem.
Ale TERAZ.
Moze gdyby wyszło to w innych okolicznościach,
Byłoby tak jak Ty mówiłeś?
Ale żyjmy teraźniejszością.
Jeden błąd ciągnie za sobą inne prawdy.
Prawdy, które były skrywane od dawna.
I prawdy, o których tylko wspomniano,
Ale niedokończono.
I NIGDY do końca ich nie poznasz.
I teraz załujesz.
Błąd, którego mogło nie być.
Ale jest.
I teraz musi być to, na co wszyscy czekają.
Na to jedno, krótkie słowo.
Które zmienia wiele,
Ale i tak nie oddaje wszystkiego
Co chciałoby się powiedzieć.
Nie ma słowa na świecie,
Które by oddało to,
Co teraz czujesz.
Ale to musi na teraz starczyć:
Przepraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz